Filtr cząstek stałych to bezobsługowe ceramiczne urządzenie montowane w silnikach Diesla mające na celu ograniczenie emisji czarnego dymu do atmosfery. Niestety, ekologiczny wymysł producentów stanowi prawdziwą udrękę dla wielu kierowców.
Wydobywająca się z silnika sadza spalana jest w filtrze DPF/FAP, a jej cząsteczki osiadają na jego porowatych włóknach lub ściankach. Dopalanie DPF/FAP odbywa się automatycznie co kilka tysięcy kilometrów. Jednak aby mogło do tego dojść, konieczne jest odbycie co najmniej kilkunastominutowej jazdy ze stałą prędkością powyżej 60 km/h. Niestety, wielu kierowców poruszających się na co dzień po mieście nie ma możliwości dopalenia DPF/FAP w ten sposób. Na skutek tego sadza gromadzi się w filtrze i stopniowo go zatyka. Do najpowszechniejszych nieprawidłowości w funkcjonowaniu samochodu wywołanych nagromadzeniem w filtrze nieczystości należą:
Kierowca nieświadomy procesów zachodzących w aucie korzysta z niego, dopóki poziom sadzy nie osiągnie krytycznego poziomu. Wtedy samochód przełącza się na tryb awaryjny i konieczna jest wizyta w serwisie, który najczęściej zaoferuje nam dopalanie, czyszczenie lub usunięcie DPF/FAP. Czym różnią się te metody i którą warto wybrać wyjaśniamy poniżej.
Filtry, których zanieczyszczenie nie przekracza poziomu granicznego można poddać dopalaniu na hamowni podwoziowej. Silnik jest rozpędzany do ok. 3000 obrotów na minutę i odbywa się wymuszone dopalanie cząsteczek sadzy. Po wypaleniu DPF/FAP należy wymienić olej silnikowy, gdyż stary olej będzie po zabiegu rozrzedzony. Minusem tego zabiegu jest fakt, że nie daje on trwałych rezultatów. Osoby poruszające się po mieście i nie mające dostępu do autostrady, gdzie można wygodnie wypalić filtr, będą musiały zabieg za jakiś czas powtórzyć. Dopalanie DPF/FAP może się natomiast opłacić właścicielom samochodów z małym przebiegiem, którzy wyjeżdżają w trasy.
Jeżeli zawartość sadzy w DPF/FAP wynosi od 60 do 90% możemy spróbować czyszczenia chemicznego. W przypadku zanieczyszczenia nie przekraczającego 70% wystarczy użyć specjalnej pianki, którą wlewa się poprzez otwór po odkręconym wcześniej czujniku tlenu. Sposób ten nie wymaga wyjmowania filtra, a na efekt trzeba poczekać ok. 30 minut. Jeżeli poziom sadzy jest wyższy niż 80% należy wymontować filtr i zamoczyć go w płynie. Plusem tego rozwiązania jest to, że jest ekologiczne. Co więcej, profesjonalnie wykonana regeneracja DPF z użyciem specjalistycznej maszyny do mycia przywraca do 99% jego początkowej skuteczności. Usługa czyszczenia w warsztacie samochodowym wynosi zwykle od 450 do 550 zł.
Skutecznym sposobem na pozbycie się problemów z filtrem DPF/FAP jest jego usunięcie. Procedura ta polega na mechanicznym wycięciu filtra przy zachowaniu fabrycznej obudowy. Dzięki pozostawieniu pustej obudowy, brak filtra jest niemożliwy do wykrycia na okresowym badaniu technicznym. Zabieg ten jest wskazany kierowcom, których filtr został nieodwracalnie zniszczony, a także osobom, które szukają rozwiązań na dłuższy czas. Koszt usunięcia DPF/FAP to co prawda ok. 750 zł, jednak zważywszy na trwałość tej metody wydaje się być ona warta swojej ceny.
Filtr cząstek stałych to przekleństwo wielu posiadaczy Diesli. Nie zmienimy polityki nakazującej jego montowanie, ale dzięki odpowiednio dobranej metodzie możemy zmniejszyć uciążliwości wywołane filtrem cząstek stałych i cieszyć się swobodną jazdą.
Działamy na terenie całego kraju.
Zapytaj o swój warsztat.